Nieco spóźniona relacja z naszej wizyty na Motoclassic 2014. Bardzo fajna cykliczna impreza, w tym roku odbyła się 17 sierpnia w przepięknej scenerii zamku Topacz.
Przed wyjściem była kłótnia. Mama z tatą chcieli się ubrać na sportowo a Zuzka elegancko. Postawiła na swoim – no i kto miał rację . Tak, tam poniżej jest Rolls-Royce…
Poniżej, jeden z najstarszych eksponatów na show. Amerykański Brush z początków 20-tego wieku. Cechą, która miała go wyróżniać była praca silnika w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara dzięki czemu nie wyrywał ramion i palców przy odpalaniu (dla niezorientowanych – wtedy auta odpalało się korbą a nie iPhonem ). Niestety – słabo chronił przed warunkami atmosferycznymi i firma padła.
Niektóre motocykle po prostu zapierały dech w piersiach stanem utrzymania i niesamowitym projektem który broni się nawet dziś.
To najstarszy uczestnik pokazu. Widzieliśmy na własne oczy – jeździł
Na tym zdjęciu też jest Zuzka. Naprawdę.
Nie doceniamy techniki PRL. A oni już wtedy mieli takie malutkie komóreczki .
Warszaw było sporo. Tutaj jedna z lepiej utrzymanych.
Skuter Osa. Na pewno jasny punkt designu z okresu PRL.
Agnieszka
prawdziwa gwiazda zawsze wie jak ma wyglądać 🙂 auta super, ale skuter jest najlepszy 🙂
Adam Garbiński
Oo taak. Gwiazda zdecydowanie. Już teraz przed wyjściem ze dwadzieścia razy w lustrze się musi obejrzeć 😉