Do niedawna nie było to całkiem jasne. To co było wiadome to fakt, że niektóre rasy można było wytrenować tak, aby sygnalizowały swoim właścicielom gdy poziom cukru zbliżał się do niebezpiecznej granicy. Ale skąd one to wiedziały? Odpowiedzi na to dostarczyły przeprowadzone ostatnio badania.
Co wywąchały psy
Psy nie widzą świata w okół nich, raczej wąchają go swoim fenomenalnie czułym zmysłem powonienia. Potrafią wyczuć stężenia zapachu tak małe jak jedna cząstka na 1 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 (czyli kwintylion tj. 1030). Imponujące prawda? Dla nas ludzi byłoby to jak wyczuć łyżeczkę cukru w dwóch basenach olimpijskich. Dzięki badaniom przeprowadzonym przez Wellcome Trust-MRC Institute of Metabolic Science i Uniwersytet Cambridge wiemy już, że w oddechu osoby u której stężenie cukru niebezpiecznie spada, pojawia się w dużej ilości izopren. Jest to węglowodór naturalnie występujący nie tylko w ludzkim oddechu ale powszechnie w organizmach roślin i zwierząt. Dzięki badaniom wiemy, że podczas hipoglikemii jego stężenie się podwaja. Jak się pewnie domyślacie otwiera to szereg możliwości w zakresie wykrywania hipoglikemii – następny krok planowany przez wymieniony zespół naukowców to opracowanie czujników, które będą w stanie wykrywać stężenie izoprenu i powiadamiać właścicieli o zbliżającej się hipoglikemii. Jesteśmy jednak przekonani, że niektórzy z was mimo wszystko postawią na psa. Prawda ?
Dodaj komentarz