Drugiego dnia mieliśmy w planie wizytę w Centrum Nauki Kopernik.
Najpierw czekało nas 2,5 godzinne stanie w kolejce. Potem posiłek, bo zdążyliśmy zgłodnieć i już ok. 13.00 byliśmy gotowi do oglądania, badania, sprawdzania.
Zuzia grała na harfie…
…grała na trąbcke :-)…
…sprawdzała jak powstają fale…
…jak działa fletnia pana…
…które płyny przepływają szybciej przez klepsydrę…
…podnosiła swój własny ciężar…
…latała na latającym dywanie…
W trakcie zabawy zapomnieliśmy o cukrzycy ale przypomniała nam o tym pompa sygnalizując poziom 55mg%. Nie patrząc gdzie jestem podałam cukierki no i jak spod ziemi pojawił się pracownik Centrum z hasłem “tutaj nie wolno jeść” – krótkie wyjaśnienie i wskazał ławkę, żebyśmy mogli usiąść.
Na koniec udaliśmy się do Planetarium, najpierw na pokaz gwiazdozbiorów a potem na film 3D “Dobór naturalny” – projekcje były super. Gwiazdozbiór zrobił na Zuzi duże wrażenie. Film w 3D, wbrew naszym obawom, również. Zuzia łapała rękami przepływajace ryby. Wyszliśmy o 18.00, zamykano centrum. Po powrocie – Makaron z pesto. To był wyczerpujacy dzień.
Dodaj komentarz