Nie potrafimy jeszcze z całą pewnością potwierdzić, że szczepionka BCG, o której pisaliśmy wielokrotnie (listę wpisów dotyczących badań dr Denise Faustman zamieszczamy u dołu posta), działa. Na razie ujawnione zostały wyniki małej próbki badawczej z ośmioletnich i pięcioletnich badań.
Co dziś wiemy z badań?
Po zaaplikowaniu dwóch dawek BCG w odstępie miesięcznym nastąpiła statystycznie istotna poprawa. Pacjenci przyjmowali dawki insuliny o jedną trzecią mniejsze, nie odnotowali również głębokich hipoglikemii a ich wskaźniki HbA1C oscylowały od 6.15 po pięciu latach do 6.65 po ośmiu latach. Pierwotnie próbka badawcza obejmowała tylko 3 pacjentów, potem włączono 6 kolejnych, i właśnie wyniki badań tych pacjentów poznaliśmy dziś. W ostatnim czasie dołączono 111 następnych pacjentów i ten krok zdecydowanie poprawi wiarygodność następnego badania. Pacjenci ci są objęci fazą 2 badań klinicznych w których zastosowane zostały wielokrotne dawkowania BCG, na wyniki których z niecierpliwością czekamy.
Jak ważne są wyniki tych badań?
Procentowo dr Faustman udało się obniżyć HbA1C między 9-16%. Z innych badań wiemy, że obniżenie wskaźnika HbA1C o 10% redukuje ryzyko udaru lub ataku serca o jedną trzecią. Zatem z punktu widzenia zdrowia pacjentów i uniknięcia długoterminowych powikłań już teraz jest to ogromny krok naprzód. Jednak trzeba pamiętać, że celem badań dr. Faustman jest obecnie ustalenie optymalnej liczby dawek szczepionki. Jeśli pojedyncza dawka szczepionka nie daje żadnych pozytywnych wyników a podwójna daje już zauważalną redukcję HbA1C oznacza to, że przynajmniej w części hipoteza dr. Faustman o tym, że o skuteczności szczepionki decyduje jej dawkowanie jest prawdziwa. A stąd już tylko mały krok do ustalenia optymalnej dawki i wyleczenia cukrzycy.
Smutna (nie smutna) prawda o badaniu
Badania dr. Denise Faustman to tak naprawdę peryferia ogromnego przemysłu badawczego nastawionego na odkrycie leku na cukrzycę. Nikt z establishmentu naukowego i biznesowego nie interesuje się jej eksperymentalną terapią. Poważne instytucje takie jak JDRF odmawiają komentarzy dot. jej badań a wręcz jest wyszydzana i wyśmiewana. Tak jest, jej najbardziej zajadli krytycy posunęli się do publikowania fałszywych przeprosin za granie na emocjach pacjentów i budowanie fałszywej nadziej. Dlaczego? Badania dr. Faustman nie budzą w USA zbyt wielkich emocji bo nie można na nich zarobić. Szczepionka została już dawno wynaleziona i kosztuje mniej niż 1$ za dawkę. Cóż mogłaby więc zaoferować dr Faustman potencjalnemu inwestorowi? Jakiż autorytet naukowy mógłby na tym powstać? Nikogo tak na prawdę nie interesuje czy zostaniemy my lub nasze dzieci wyleczeni. Liczy się tylko to czy przejdę do panteonu naukowców lub wynalazców jako ten kto pokonał cukrzycę oraz ile zarobią na tym moi inwestorzy. O tym jak ogromny jest to rynek pisaliśmy w artykule: Kamień milowy w terapii cukrzycy typu 1
Bądźmy jednak ze sobą całkowicie szczerzy. Tak naprawdę czemu miałoby to kogokolwiek interesować? No właśnie, tak długo jak trwający wyścig będzie przynosił korzyści pacjentom w postaci lepszych i bardziej dostępnych terapii tak długo nie powinniśmy się specjalnie przejmować jego motywami i przyznajmy, trochę użalać się nad sobą. Jednak dla dr Denise Faustman i jej starań powinniśmy zachować w sercach specjalne miejsce. Jeśli jej się powiedzie to kilka milionów ludzi na całym świecie będzie jej winnych dozgonną wdzięczność a wielu kolegów naukowców powinno spalić się ze wstydu.
Więcej o badaniach dr Denise Faustman
Szczepionka przeciw cukrzycy czyli co nowego u doktor Faustman?
Dr Denise Faustman kobieta którą powinniście poznać czyli prawdziwy House w spódnicy
A jednak nie wszystkie komórki beta?
Szczepionka Calmette Guerin krzepiące wiadomości z ADA
Ania
Trzymam mocno kciuki!!! Za Pani dr i każdą inną osobę, która pracuje nad lekiem na cukrzycę.