Klasyka we włoskim wydaniu – tiramisu. Przepis żony byłego ambasadora włoch w Polsce, z pochodzenia polki Anny Horster De Walassy (przepis z 1999 roku). Możesz je przygotować w klasyczny sposób albo w wersji na piknik lub do pracy – w słoiczku.
Tiramisu
Porcje
11
Kalorie
266
kcalWymienniki
3.6
WW
1.6
WBT
2.0
Węglowodany
16
Składniki
5 jajek
45 g cukru pudru (zmieliłam cukier trzcinowy nierafinowany)
500 g sera maskarpone
180 g biszkoptów (podłużnych)
222 g espresso
5 g (1 łyżka) kakao
Przygotowanie
- Utrzyj mikserem 5 zółtek z cukrem pudrem. Dodaj ser mascarpone i miksuj razem do uzyskania jednolitej masy. W osobnym naczyniu ubij na sztywno pianę z 5 białek i delikatnie wymieszaj ją z uprzednio przygotowaną masą serową.
- Zaparz kawę i ustudzić (w oryginalnym przepisie użyty jest likier Amaretto w proporcjach 50/50 z kawą). Przygotuj płaskie przezroczste naczynie. Jego dno dokłądnie wyłóż biszkoptami delikatnie namoczonymi w kawie. Posmarujć biszkopty połową masy serowej. W ten sam sposób ułożyć drugą warstwę nasączonych biszkoptów i przykryć je resztą kremu.
- Całość delikatnie posyp przesianym przez sitko kakao.
- Deser wstaw do lodówki na co najmniej 4 godziny (najlepiej na noc).
Powiem szczerze, że próbowałam tego deseru w wielu restauracjach, ale rzadko który może się równać z tym przepisem.
Smacznego 🙂
Dagmara
hej!
wasz maluch też jest łasuchem? 🙂 u nas – mimo cukrzycy – nie ma mowy o wyeliminowaniu słodyczy 🙂 macie swoje sprawdzone, bezcukrowe produkty? My póki co polegamy na tym asortymencie: http://freedelikatesy.pl/produkty_bezcukrowe.html ale wszelkie opinie mile widziane 🙂 Pozdrawiam, Dagmara
Bożena Garbińska
No niestety też, pewnie jak większość dzieci. Na początku mieliśmy ustalony jeden dzień słodki i słodycz (mała, na 0,5-1 wymiennik) była do każdego posiłku, ale zdarzało się, że czasami Zuzia coś podjadła i narzekała, że inne dzieci jedzą dużo więcej. Po rozmowie z endokrynologiem zmieniliśmy tą zasadę na jeden słodycz, ale codziennie. Nie dajemy jej wyłącznie bezcukrowych produktów, staramy się, żeby to był dodatek do posiłku, wtedy tak nie podnosi poziomu cukru. No chyba, że to są lody, no to wtedy pozwalamy na jedną gałkę. To jest trudny temat, bo można by zabronić całkiem i z tym walczyć ale jak dziecko chodzi do szkoły to ma tyle szans do zjedzenia słodyczy bez naszej zgody, że jedynym rozsądnym wyjściem jest współpraca. Trudno takiemu dziecku powiedzieć, że nie może wcale. I tak mu nie jest łatwo 🙁 A ogólny przekaz jest przecież taki, że pomimo cukrzycy może robić to co inne dzieci, biegać, bawić się, itd. Słodycze dla takiego dziecka są niestety mega ważne 🙂