Gofry są chrupiące i pyszne. Mina Zuzi jak zobaczyła na śniadanie gofry – bezcenne!
Gofry
Porcje
8
sztukKalorie
490
kcalWymienniki
7.8
WW
4.9
WBT
2.9
Węglowodany
49
gWartości odżywcze podane są dla 100 g gotowego produktu.
Składniki
225 g mąki orkiszowej
1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta soli
10 g cukru pudru
1 łyżka cukru wanilinowego
2 jaja (oddzielnie żółtka od białek)
110 g oleju roślinnego (ja dałam z pestek winogron)
330 g mleka (ja dałam ryżowe)
Przygotowanie
- Mąkę przesiej do miski, dodaj proszek do pieczenia, sól, cukier, cukier wanilinowy. Wszystko wymieszaj a następnie dodaj żółtka (białka zachowaj), olej roślinny oraz mleko. Zmiksuj mikserem na gładką masę. Do ciasta dodaj ubite na pianę białka i wymieszaj.
- Rozgrzej gofrownicę na maksymalną moc. Gofry piecz przez około 4 minut (np. w gofrownicy o mocy 1.400 W) lub przez czas podany w instrukcji gofrownicy. Nakładaj ciasto chochelką i wypukłą stroną rozprowadzaj je po całej powierzchni. Gofry po upieczeniu odkładaj na metalową kratkę. Dodatki wedle uznania. Obliczenia wymienników nie obejmują dodatków.
Przepis zaczerpnięty z Kwestii Smaku
Smacznego 🙂
Ewelina
Witam ! Mój syn choruje na cukrzyce typu 1 od lutego tego roku . Jak sobie radzicie z cukrami bo ja jeszcze chyba nie bardzo ciągle obwinniam sie że nie potrafie utrzymać ich w normie jak Wy sobie radzicie ?Pozdrawiam
Bożena Garbińska
No cóż, odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Zuzia ma 12 lat i sporo czasu spędza bez nas a to oznacza, że to nie my a ona zarządza swoimi cukrami. Raz jest lepiej raz gorzej, nie ma w tym dużego doświadczenia i niestety nie ma też jakiegoś parcia, żeby wszystko było super idealne. No i więc nie jest. Po trzech miesiącach na pewno nie oczekiwałabym od siebie, że będę wszystko wiedzieć, a już tym bardziej się obwiniać. To nie jest szybki proces. Moim zdaniem to wymaga czasu. Tak wiele czynników wpływa na to jaki jest poziom glikemii, że moim zdaniem nie jest możliwe wiedzieć już wszytko po 3 miesiącach. Na pewno z czasem będzie się Pani czuła coraz pewniej. Proszę pamiętać, że jeżeli robi Pani wszystko, żeby było jak najlepiej ale się nie zawsze udaje, to to nie jest Pania wina. W żadnym razie. Słowo „wina” proszę wyrzucić ze swojego słownika. Pozdrawiam bardzo serdecznie :-),
Bożena